Saturday, June 18, 2011

Chapter 1

6 dni 8 godzin 47 minut

Nate jadł powoli śniadanie i myślał o nowej deskorolce, która stała w garażu.
- Nate, pozmywaj naczynia.- powiedziała pani Kristy, mama Nathaniela. Mama chłopaka była psychologiem w jednej z dzielnic Londynu. Według Nate miała hopla na punkcie czystości. Codziennie dezynfekowała kuchnie i łazienkę. Natowi to nie przeszkadzało. Nie lubił sprzątać ale lubił mieć czysty pokój. Odkąd zginął jego ojciec w wypadku samochodowym, stał się bardzo samotny. Nie miał z kim porozmawiać o sporcie czy piłce nożnej.
   Chłopak spojrzał na zegarek i wybiegł z domu. Jechał na desce, którą wziął z garażu. Zrobił kilka tricków takich jak ollie. Na parkingu czekał na niego Randy. Randy był najlepszym przyjacielem Nate. Razem grali w piłkę nożną i unihokej.
- Cześć, Nate. Jak deska? - Chłopak strasznie zazdrościł koledze, gdyż miał nową deskorolkę. Rodzice obiecali Randiemu nową, ale dopiero za miesiąc.
- Dobrze. Widziałeś gdzieś Lanę? - spytał Nate. Lana to jego dziewczyna. Wszyscy uważają ją za idiotkę. Przez dwa lata podrywała Nate ale on wcale nie zwracał na nią uwagi. Pewnego dnia siedząc w stołówce pełnej dzieciaków powiedziała mu, ze go kocha. Nate nie chcąc jej ośmieszyć przed trzystoma uczniami, zgodził się zostać jej chłopakiem.
- To ty nic nie wiesz? - Spytał się Randy. Roześmiał się po chwili.
- Czego znowu nie wiem? - Zirytował się Nate. Zawsze o wszystkich wydarzeniach dowiadywał się ostatni.
- Lane złapali policjanci, jak paliła papierosy w parku Jamesa.
- No to fajnie.
- Nie martwisz się o nią? W sumie to masz racje. Są inne dziewczyny w szkole, które czekają aż na nie spojrzysz.
- Spadaj. Martwię się o nią, ale nic nie mogę zrobić.
  Zajmowali właśnie miejsca w klasie. Pana Logana, nauczyciela biologii jeszcze nie było w sali. Pomieszczenie nie była zbyt duże. Za nimi siedzieli Jeff i Bass. Przed nimi Lisa i Meg. Nate bardzo lubił Lisę. Była mądra i zabawna. Straciła rodziców jakiś rok temu. Od tego czasu chodziła na spotkania z psychologiem, mamą Nate. Nagle do sali wbiegła Lisa. W ręce trzymała kawę ...



Nate ate breakfast and thought about a new skateboard, which was standing in the garage.
- Nate, wash the dishes .- said Ms. Kristy, mother of Nathaniel. His mother was a psychologist  in one of the areas of London. She loved order. Every day she cleaned kitchen and bathroom. He didn't  care much about. that. Since he was child He hasn't liked to clean up but he's liked to have a clean room. Since his father died in a car accident, he became very lonely. He had no one to talk about sports or football.
The boy looked at his watch and ran out of the house. He was riding on a skateboard, which he took from the garage. He did a few tricks such as ollies. Randy waited for him on the parking. Randy was the best friend of the Nate. They were playing football together.
- Hey, Nate. How's your skateboard? - The boy was terribly jealous, because he could get a new skateboard, but not now. Randi's parents had promised him a new skateboard.
- Good. Have you seen Lana? - Asked Nate. Lana was his girlfriend. all students regarded her as fool. For two years, She was flirting with Nate, but he didn't notice her. One day in the cafeteria where there were plenty of kids she told him "I love you Nate". Nate did not want  to ridicule her in front of three hundred students, he agreed to be her boyfriend.
- Don't you know ....? - Asked Randy. He laughed after a moment.
- What do not I know again? - He was annoyed. .Always about all the events he knew last.
- Lane was caught by the police,  when she was smoking cigarettes in the  James Park.
- Great!
- Don't you worry about her? I know, You are right. There are other girls in school, waiting until you look at them.
- Get lost. I'm worried about her, but I can do nothing .
They've just come in the class. Mr. Logan, a teacher of biology was not yet in the room. The room was not too big. Behind them sat and Jeff Bass. Before them, Lisa and Meg. Nate liked Lisa. She was clever and funny. She lost her parents a year ago. Since that time she had to attended a meeting with a psychologist, mother of Nate. Suddenly, Lisa ran to the hall.

2 comments:

  1. dziękuje bardzo.Wieczorkiem przeczytam twoją notkę ;)

    hugs!

    ReplyDelete
  2. Nice blog!

    You have now a new Follower, and I'm waiting to see next chapter.

    :)

    ReplyDelete